Uchwyt holowniczy to ogromna wygoda, ale także wydatek – czasem poważny – a także parę formalności. Radzimy, jak go zainstalować, by być zadowolonym a także nie naruszać przepisów.

Wóz z hakiem zapewnia ogromną niezależność: wakacyjny wyjazd, przewóz rowerków, remont – wszystko będzie łatwiejsze.

Na początek jednak musimy przejść przez proces doboru oprzyrządowania, ustalić sposób montażu jak też zgłębić troszeczkę skomplikowane przepisy.

Na pewno każdy hak, powinien mieć czytelną tablicę znamionową – ulokowano na niej wszelakie konieczne dane. Żadne poświadczenia czy certyfikaty nie są konieczne. Dla kontrolującej stacji liczy się głównie tabliczka, diagnosta monitoruje także, czy montaż nie jest defektowy, czy użyto śruby o właściwej wytrzymałości i czy dobrze funkcjonuje elektryczna instalacja. Haki z zamontowaną kulą są niedrogie, lecz niewygodne oraz szpecą ładny pojazd (kliknij tutaj: samochody strażackie lekkie) – dobre dla ludzi używających haka przez cały czas. Gigantyczną część oferty stanowi ekwipunek wyekwipowany w kulkę usuwaną przy pomocy przyrządów – takie rozwiązanie można zarekomendować tym kierowcom, którzy przyczepę ciągną kiedy niekiedy. Natomiast tzw. automaty, a więc haki zaopatrzone w wygodny mechanizm odczepiania końcówki, to już duży wydatek – przynajmniej 750 złotych. O ile to przekracza wasz budżet, możemy rozejrzeć się na rynku wtórnym.

Nie istnieją żadne przeciwwskazania do zamontowania używanego przedtem haka, pod warunkiem że nie był on wcześniej naprawiany, natomiast tabliczka znamionowa jest widoczna – w wypadku fragmentu używanego może być z tym ambaras.

Co mówią rozporządzenia? Jak ciężką przyczepę możemy holować? W rejestracyjnym dowodzie samochodu znajdziecie dyspozycje dotyczące akceptowalnej masy przyczepy.